Codzienność, która zabija ambicję
Codzienność, która zabija ambicję
Dlaczego młode osoby są pełne zapału i chęci do działania, a nieco starsi z rozgoryczeniem mówią o niespełnionych ambicjach? Wbrew pozorom wcale nie dlatego, że są wypaleni zawodowo i życiowo, lecz dlatego, że codzienność zaczęła zabijać ich dotychczasowe ambicje. Co sprawia, że porzucamy własne idee i plany, które niegdyś wydawały się tak proste do zrealizowania?
Brak wsparcia
Każdy człowiek, dążący do samorozwoju, potrzebuje wsparcia – zarówno bliskich osób, jak i przyjaciół czy nawet pracodawcy. Jeśli na co dzień słyszymy, że nie liczą się plany, a jedynie zarobki i życie „na tę chwilę”, to trudno zawalczyć o swoje marzenia. Brak wsparcia u partnerki, która dodatkowo neguje nasze postawy czy zachowania, zwykle sprawia, próbujemy zmienić swoje życie tak, aby odpowiadać jej potrzebom. Tymczasem szef, który mówi, że ważne są wyłącznie bieżące projekty, również zabija w nas chęć rozwoju zawodowego. Jeśli dodatkowo słyszymy, że kolejne szkolenia są niepotrzebne bądź stanowią nadmierny koszt, przestajemy myśleć o rozwoju zawodowym.
Żyj tak, jak wszyscy
Żyj tak, jak inni w Twoim wieku, nie wychylaj się zanadto, nie próbuj niczego nowego – takie frazesy często możemy usłyszeć nie tylko od najbliższych, ale nawet w mediach. Przekonuje się nas, abyśmy nie próbowali sięgać po więcej, a raczej skupili się na prowadzeniu zwykłego, przeciętnego życia. Masz dobrze płatną pracę? Nie zmieniaj jej, nawet jeśli Ci nie odpowiada, przecież w nowym miejscu może być gorzej. Chcesz nauczyć się egzotycznego języka obcego? Nie ma sensu tracić na to pieniędzy, jeśli nie podróżujesz do odległych krajów. Choć coraz częściej walczymy ze stereotypami, jakoby przeciętny 30-latek musiał mieć dom i żonę, a przeciętny 40-latek dodatkowo dwójkę dzieci i spokojne, stabilne życie, to wciąż często zdarza nam się słyszeć, że powinniśmy żyć tak, jak inni. Warto wtedy włączyć własny filtr, przez który będziemy przepuszczać tego typu informacje.
Skupienie na pieniądzach
Nie ulega wątpliwości, że trudno dziś żyć bez pieniędzy. Kredyt na mieszkanie, wydatki na utrzymanie bieżące, podróże czy zakup ubrań i kosmetyków (niekoniecznie z najwyższej półki) pociągają za sobą spore wydatki. Z drugiej strony, pogoń za pieniędzmi coraz częściej skutecznie zabija nasze plany i ambicje. Nie zmienimy pracy, bo w obecnej całkiem nieźle zarabiamy. Zapomnimy o wyjściu z kolegami pograć w koszykówkę, bo musimy dokończyć zaległy projekt. Nie wyjedziemy na weekend, bo musimy pracować. Te i inne sytuacje sprawiają, że coraz trudniej jest nam zachować work-life balance. Warto jednak zastanowić się, czy aby na pewno mamy wystarczająco dużo czasu, aby zarabiane pieniądze wydawać. Kiedy ostatnio zrobiliśmy coś dla siebie, zrealizowaliśmy jakiś plan? Czy w codziennej pracy jest jeszcze miejsce dla samego siebie? Skupienie na pieniądzach może powodować, że odkładamy nasze plany i ambicje, lecz w rzeczywistości nigdy nie zdążymy ich zrealizować. Lata spędzone w pracy już nie wrócą, my natomiast pozostaniemy z wypaleniem zawodowym i poczuciem niespełnienia.