Jak znaleźć siłę do codziennego dążenia do celu?
Dążenie do celu
To temat, który warto poruszyć, szczególnie teraz, gdy dopiero co pożegnaliśmy stary rok, a w nowym chcielibyśmy być lepszymi ludźmi, którzy osiągną więcej niż w roku poprzednim. Każdy wyznacza sobie teraz nowe cele, do których chce dążyć, ale nie zawsze mamy siłę aby dążenie do celu trwało dłużej niż kilka tygodni, a czasem nawet tylko kilka dni.
Jeżeli nie masz jeszcze pomysłu na swój noworoczny cel podpowiadam kilka najpopularniejszych postanowień:
1. Schudnięcie – zrzucenie zbędnych kilogramów kojarzy się z typowym postanowieniem kobiet, jednak mężczyźni też często wyznaczają sobie taki cel. Postanowienie o ile jest realizowane z głową jest zdecydowanie zdrowe i opłacalne!
2. Rzucenie palenia – jak wiadomo palenie jest niezdrowe i drogie, dlatego jeżeli ktoś się znajduje w szponach tego nałogu, powinien jak najszybciej postarać się go pozbyć. Nowy rok to dobry początek!
3. Czytanie więcej książek – jesteśmy coraz bardziej zatraceni w marnowaniu wolnego czasu na social mediach i klikaniu przez kilka godzin dziennie bez żadnego pożytku. Książki z kolei zdecydowanie rozwijają, niezależnie od tego jaka tematyka nas interesuje – zarówno czytanie literatury o rozwoju osobistym jak i kobiecych romansideł rozwija wyobraźnie i poszerza horyzonty!
4. Podróżowanie i poznawanie nowych rzeczy – chociaż teraz jest to dużo cięższe, nie jest to niemożliwe. Trzeba jednak zachować wszelkie środki ostrożności!
Wyznaczyć i wizualizować cel
Jak już przytoczyłem kilka przykładów noworocznych celów, zastanów się co ty byś chciał osiągnąć w nowym roku i zwizualizuj sobie siebie za kilka miesięcy, rok, a może więcej, już po osiągnięciu swojego celu. Chociaż ważne jest wyznaczenie sobie celu, który sprawi, że wstawanie rano z łóżka będzie bardziej znośne, nie można brać na swoje barki za dużo. Jeden lub dwa cele, które są jasno sprecyzowane dużo łatwiej realizować niż dziesięć. Gdy wymyśli się za dużo, nie realizujesz wszystkiego na sto procent, osiągasz mniej sukcesów, a przez to też łatwiej się zniechęcasz.
Tak właśnie brzmi moja rada – wyznacz sobie cel, ale nie wymyślaj za dużo! Cel musi być precyzyjny i osiągalny! Inaczej szybko się zniechęcisz i zrezygnujesz!
Cieszyć się z małych sukcesów
Nie od razu Rzym zbudowano – to stara jak świat dewiza, jednak jej prawdziwość jest aktualna nawet teraz. Nieważne co sobie zaplanujemy, musimy brać poprawkę na to, że na wszystko potrzeba czasu. Jeżeli za cel postawimy sobie zrzucenie zbędnych kilogramów, nie możemy wierzyć w żadne diety cud, zrzucenie 7 kilogramów w tydzień, detoksy oczyszczające i inne bzdury. Nie tyje się 10 kilogramów w tydzień, ani w miesiąc, dlatego też zrzucenie tych kilogramów musi zająć trochę więcej czasu. Jeżeli chcesz nauczyć się języka obcego, nie możesz oczekiwać, że po kilku tygodniach dogadasz się bez problemu za granicą.
To nie znaczy, że takie cele nie mają sensu! Wystarczy skupić się wystarczająco mocno na dążeniu do celu i cieszyć się z każdego małego sukcesu, każdego straconego kilograma, każdego niewypalonego papierosa i każdej przeczytanej książki!
Cele są ważne, ponieważ to dzięki nim chce się żyć i nieustannie zmieniać na lepsze!